Witajcie!
Z racji, że większość z nas dostała już w tym roku rachunek za prąd, odpowiemy na pytanie, dlaczego mamy obecnie najlepszy czas na zamontowanie instalacji fotowoltaicznej. Otóż:
Z końcem marca zmienia się system rozliczania prosumentów na mniej korzystny. W obecnym systemie właściciele fotowoltaiki mogą magazynować w zakładach energetycznych swoje nadwyżki produkcyjne, których nie wykorzystali na bieżąco poprzez tak zwaną autokonsumpcję. Obecne zasady bilansowania dają prosumentom możliwość odbioru 80% zmagazynowanej nadwyżki w okresie 365 dni od chwili wprowadzenia jej do sieci, w przypadku wielkości instalacji od 2 kWp do 10 kWp. W przypadku większych instalacji powyżej 10 kWp, ale nie więcej niż 50 kWp zakład energetyczny odda nam 70% zmagazynowanej energii.
Nowe zasady rozliczania wchodzące w życie 1 kwietnia opierać się będą o tak zwany net billing, który ma polegać na rozliczaniu energii wartościowo. Prosument na nowych warunkach będzie sprzedawał energię według średniej ceny miesięcznej. Wypracowaną nadwyżkę odbierze w ciągu roku, ale ze wszystkimi opłatami zgodnie z taryfą sprzedawcy, a więc zapłaci też opłatę za dystrybucję. Jeśli po roku uzyska nadpłatę, to nie wypłaci więcej niż 20 proc. wartości energii wprowadzonej do sieci w miesiącu, którego ta nadpłata dotyczy.
W skrócie mówiąc prosument na nowych zasadach będzie stratny, a długość zwrotu jego inwestycji znacznie się wydłuży. Każdy kto zdąży stać się prosumentem przed 1 kwietnia 2022 roku, będzie rozliczany na obecnych zasadach przez 15 lat.
Aby zatem zdążyć, należy się spieszyć! Z racji olbrzymiego zainteresowania spowodowanego obecną sytuacją, terminy oczekiwania na montaż w większości firm wydłużyły się nawet do 3 miesięcy, co z automatu wyklucza możliwość załapania się na stare zasady rozliczania.
Dodatkowo po ukończeniu montażu firma musi złożyć wniosek do operatora sieci o wymianę licznika na dwukierunkowy, a ten ma 30 dni na jego wymianę. Jeśli zatem ukończymy montaż instalacji ale nie zdążymy wymienić licznika, a co za tym idzie wprowadzić energii do sieci stając się prosumentem, zostaniemy zakwalifikowani na nowe warunki.
Jako nieliczni na rynku dajemy gwarancję montażu i wysłania wniosku do operatora przed zmianą przepisów, aby nasi klienci mogli cieszyć się korzystnymi warunkami rozliczania zmagazynowanej energii, a co z tym idzie, szybszą stopą zwrotu z inwestycji.
Zimowe warunki pogodowe również mogą spowodować opóźnienie montażu, gdyż często deszcz, śnieg i mróz uniemożliwi nam montaż w wyznaczonym terminie.
Kolejnym argumentem jest fakt, że decydując się teraz, produkcja Twojej instalacji zacznie się na przełomie lutego i marca czyli okresu, w którym zaczynają się nadwyżki produkcji względem zapotrzebowania domu, dzięki czemu gromadzimy sobie nadprodukcję na okres jesienno zimowy, aby nie płacić w tym okresie za kupno prądu, korzystając ze zmagazynowanej przez siebie energii.
Kolejnym argumentem jest fakt podwyżek cen prądu i gazu, które z każdym rokiem rosną coraz bardziej, a w tym roku sięgną średnio 24% w przypadku energii oraz od 50 do kilkuset % w przypadku gazu. Zakładając instalację fotowoltaiczną redukujesz swoje rachunki za energię elektryczną do około 20 zł miesięcznie. Są to opłaty stałe za utrzymanie licznika, których nie da się ominąć.
Łącząc naszą instalację ze źródłem ogrzewania elektrycznego np. pompy ciepła, dodatkowo w tej cenie mamy również ogrzewanie i ciepłą wodę. Przeliczając nasze roczne wydatki na prąd i ogrzewanie domu, szybko zrozumiemy jak szybko taka inwestycja nam się zwróci. Dodatkowo nie wymaga ona składowania opału i obsługi. Z poziomu aplikacji w telefonie ustawimy dowolną temperaturę w domu będąc na drugim końcu świata, nie wstając z fotela.
Kolejnym argumentem przemawiającym za szybką decyzją jest odwrócenie tendencji spadkowej cen instalacji, które z racji problemów z dostępnością surowców oraz transportem, szybują od kilku miesięcy w górę, a ostatnie analizy rynkowe zapowiadają podwyżki cen paneli o 20% i raczej nie możemy liczyć na obniżki w najbliższych miesiącach, a może nawet latach.
Na końcu rzecz niemniej ważna niż powyższe, a może nawet ważniejsza niż wszystkie razem wzięte, czyli EKOLOGIA. Nie trzeba być wybitnie uzdolnionym aby wiedzieć, że dym z naszych kominów zatruwa naszą planetę. To od nas zależy w jakim środowisku będą wychowywały się następne pokolenia naszych dzieci. Ograniczenie emisji gazów i pyłów do atmosfery poprzez wybranie ekologicznego źródła zasilania i ogrzewania domu, to bardzo ważny i odpowiedzialny krok w drodze do ratowania naszej planety.
Bądźmy zatem odpowiedzialni! Wybierzmy mądrze i stańmy po zielonej stronie mocy! Za słońce się nie płaci!